Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 50

Wątek: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

  1. #11
    Coś już napisał
    Dołączył
    Apr 2014
    Miasto
    Muzkol
    Posty
    98

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    nie musisz kupowac - bo i ja nie sprzedaje. co co mnie znaja, wiedza, ze rzeczywiscie sypiam po rowach i wiedza tez, ze mam jedna wredna ceche charakteru - mowie wprost, co czasem jest niewygodne dla innych (az mnie korcilo, zeby w powyzszym tekscie napisac swoje a'propos upadku cywilizacyjnego europy, ale nie bede wszczynal awantur swiatopogladowych). moglbym was tu zawalic pieknymi widokowkami z gor i kazdy by "ochal" i "achal". a gowno! trzeba bedzie troche sie z mazeniakiem pomeczyc. beda rzeczy niewygodne - ale jakis wstep musze zrobic, zeby was wciagnac w czytanie.

    spedzilem w azji (glownie) spora czesc swojego zycia - nie robie zdjec starym ludziom, bo "nie protestuja" (w azji ludzie bardzo chetnie sie fotografuja - wrecz czasem nie mozna sie opedzic - potem jest problem, bo chca odbitki, a nie posiadaja adresu). robie zdjecia gdy nie wiedza, lub gdy z nimi wczesniej rozmawiam, czesto dosc dlugo. jak to wyglada w praktyce (mojej) - mam pytanie: ile osob w polsce dostapilo zaszczytu przebywania w pakistanie z kobietami w kuchni (haram! zakazane!) sam na sam, podczas gdy pan domu krzatal sie gdzies w obejsciu? po prostu w niektorych miejscach traktuja mnie jak rodzine, zwlaszcza jesli jestem tam ktorys raz.
    masz dowod, bo czuje zes niedowiarek (zdjecie slabe, bo warunki byly slabe):



    czesc z tych ludzi na fotach powyzej ma swoja historie - wspolna ze mna, ale wszystkich szczegolowo opowiadal nie bede. kilka wystarczy: ten pierwszy to albanczyk, jedyny mieszkaniec opuszczonej wioski w gorach, ktory ugoscil mnie na nocleg - poczestowal kawa i ostatnim jajkiem. bywa, ze dogaduje sie ludzmi pomimo bariery jezykowej - uzywajac znanych ogolnie slow z roznych jezykow oraz gadajac na migi. tak bylo i wtedy - choc pomagal nam w rozmowie jego syn, ktory wlasnie rowniez tej nocy odwiedzil ojca. na trzecim pakistanczyk, z ktorym kiedys wczesniej spedzilem na rozmowie kilkanascie godzin w autobusie. na czwartym jest tadzycki maz pani bronislawy, polki, ktora od 1960 r mieszka na granicy tadzycko-afganskiej (o niej tez napisze kiedys). zdjecie ponizej, z husnego, to pani maria ilnicka de domo zmijowska, u ktorej rowniez nocowalem. nepalska babinka czeszaca wlosy to babcia mojego szerpanskiego kumpla. wielu z tych ludzi, ktorzy patrza mi w obiektyw, po prostu znam i najczesciej nie sa to znajomosci przelotne.

    a'propos fotografowania starych ludzi.
    mialem kiedys taka sytuacje w uzbekistanie - robilem z ukrycia z daleka zdjecie staruszkowi na bazarze. jakis dwudziestoparoletni mlodzieniec w dzinsach to zauwazyl i zaczal szarpac staruszka, zeby popatrzyl w moja strone. staruszek bidny nie wiedzial o co chodzi. schowalem aparat, podszedlem, wzialem mlodego na bok i zrobilem mu pieronska publiczna awanture, ze traktuje starego jak przedmiot. zwyzywalem go od giermancow (to w tej czesci azji jeszcze bywa spora obelga), opieprzylem za brak uwazenija dla starika - opiedrol byl parominutowy, typowo azjatycki w formie, kwiecisty jezyk i duzo porownan (azja mnie tego nauczyla). wokol zebral sie spory tlumek - a mlody nie wiedzial co ze soba zrobic, bo wszyscy patrzyli na niego niezbyt przychylnie, zeby nie rzec - wrogo (az mi sie go w koncu zal zrobilo). dziwne - stoi bialas (fakt, ze gada pa ruski) i opierdala miejscowego za typowo bialasowe zachowania.
    a zdjecie, choc dobre, wywalilem.
    nie znosze zerowania.
    pzdr -
    mazeno

  2. #12
    Początki nałogu Awatar kulek855
    Dołączył
    May 2009
    Miasto
    Podkarpackie
    Posty
    326

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    Wczułem się w teks. Będę czekał na kolejną część.

  3. #13
    Uzależniony Awatar słowiczek
    Dołączył
    Feb 2014
    Miasto
    T.M.
    Wiek
    50
    Posty
    764

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    Chłopie, szacun. Wielki szacun za zdjęcia i podejście do życia. Zdjęcia, które jak najbardziej powinny powstać, to swojego rodzaju dokument. Każde zdjęcie to zatrzymany czas, coś, czego nie ma w następnej chwili. Dowolna postać ze zdjęcia mogłaby się znów odwrócić, usiąść, zrobić cokolwiek, co mógłbyś uwiecznić na zdjęciu, ale żadne z mich nie będzie przedstawiało tego samego. To jak ze wschodami i z zachodami słońca. Nigdy nie są takie same, dlatego też powstało wiele pięknych landszaftów ze słońcem w temacie.
    Mieszkanie na odludziu...generalnie ja byłbym za, taką mam naturę, natomiast uważam, że każdy powinien odnaleźć swoje miejsce na ziemi, miejsce,w którym będzie szczęśliwy, gdzie się odnajdzie...problem w tym, że dajemy się pędzić życiu na złamanie karku nie znajdując w porę recepty na na swoje lepsze jutro. Jednostki, które nie będą chciały przejść przez życie tzw. owczym pędem, odnajdą prawdziwych siebie; tu ważne jest co kto nosi w sobie. Kto będzie orłem, a kto kurą...

  4. #14
    Uzależniony Awatar italy
    Dołączył
    Nov 2011
    Posty
    508

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    No jeśli tak dalej będziesz wrzucał prozę i zdjęcia, to masz we mnie stałego odbiorcę.I pisz proszę nadal tak jak czujesz, bo tekstów pisanych w czystej formie języka to ja już mam czasami dość.
    pozdrawiam i czekam na następną część.

  5. #15
    Uzależniony Awatar słowiczek
    Dołączył
    Feb 2014
    Miasto
    T.M.
    Wiek
    50
    Posty
    764

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    mazeno, numeruj, będzie łatwiej poklikać o konkretnym zdjęciu, jeżeli np. chciałbym o któreś z nich zapytać

  6. #16
    Coś już napisał
    Dołączył
    Dec 2012
    Posty
    96

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    W dużej części zgadzam się z tym co piszesz. Klimat zdjęć jeszcze to podkreśla, ale przecież można to znaleźć przysłowiowe 10m od domu(msz).
    Oczywiście , to Twoja Przygoda i przycupnę tu na chwilę.

  7. #17
    Pełne uzależnienie Awatar RobertON
    Dołączył
    Dec 2012
    Miasto
    Gorzów Wlkp.
    Wiek
    60
    Posty
    2 173

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    Bardzo chętnie jak Kolega mysiaty przystanę tu na dłuższą chwilę, i poczytać, i pooglądać.

  8. #18
    Coś już napisał
    Dołączył
    Apr 2014
    Miasto
    Muzkol
    Posty
    98

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    slowiku - postaram sie numerowac, ale wiesz - skleroza.

    mysiaty - 10m od domu powiadasz...
    racja - dzikie kraje nie musza byc daleko, moga byc pod nosem. polska to tez fajny, dziki kraj. bedzie i o polsce, dojdziemy do tego.
    na zachete masz tu doslownie 10 metrow od domu, czlowiek musi miec jakies miejsce zaczepienia, w rowie ognisko, a w chalupie stol, przy ktorym moze przysiasc i z kims pogadac:

    1.

    bardzo lubie stoly, ale nie takie ikeowskie, maszynowo wyrzezane, ino takie wlasnie jak na tym zdjeciu, recznie dlubane.
    takie stoly zyja - maja dusze drzewa i serce stolarza. takie stoly, gdy stoja w chalupie - co dzien sa scierane, szorowane, zmywane - sa jak zabytkowe goralskie chalupy w chocholowie, ktore chocholowskie baby co roku na wielkanoc szoruja, zeby belki lsnily jasnoscia. sa czyste, ale pokrywa je patyna czasu, slady zycia, ktore sie wokol dzieje, "zadrapania" i "rany" swiadczace o jego celowosci i zdatnosci. piekno zaklete w kawalek drewna.

    stol jest jak ognisko - ma, jak ono, wlasciwosci integrujace (choc nie lubie tego slowa, jest zbyt nowoczesne i za bardzo kojarzy mi sie z modna korporacyjna pseudointegracja). zauwazcie - w nowoczesnych mieszkaniach w blokowiskach kuchnie sa male, czesto laczone z duzym pokojem jako aneksy. nie ma miejsca na duzy stol, bo nie ma czasu na wspolne przesiadywanie przy posilku - zreszta wspolczesny czlowiek najczesciej je osobno, gdzies na miescie, tzw. lancz, z zupelnie nie tymi osobami, z ktorymi powinien go celebrowac, ba! z osobami, ktorych najczesciej nie lubi, a musi z nimi robic interesy, wiec i jadac z nimi, usmiechac sie falszywie i oklamywac sie nawzajem. a w mieszkaniu ma ledwo namiastke, erzac, proteze - kawalek blatu, na ktorym stawia szybka poranna kawe. tragedia.

    zrobilem w zyciu kilka stolow, w tym ten powyzej, dzis juz nieistniejacy, bo nie chowalem go na zime, a material mial ze 100 lat, wiec po prostu po dziesieciu latach zgnil. taka kolej rzeczy - lecz kiedys zrobie nowy i znow tam postawie. jednemu kumplowi zrobilem stol z jednej modrzewiowej deski - ale jaka to byla deska! modrzew musial miec ze dwa wieki, a przy stole moglo siedziec osiem osob i mozna bylo na nim tanczyc. ino zdjecia nie mam.

    w chalupie zas postawilem se takie malenstwo:

    2.

    nie postawilem tam wielkiego (wielki stoi w kuchni, choc akurat nie ja go robilem), bo tutaj glownym "meblem" jest kominek czyli - ognisko w domu. wspominalem, ze nie mam telewizora na chacie - to jest moj telewizor, w ktory mozna sie wpatrywac calymi godzinami. kamien z lasu i troche cementu, a w srodku prawdziwy ogien - nie ten sterylny, schowany za szklem, ino zwykly lesny ogien, z ktorego zapach roznosi sie po domu, a jak trzeba to i mieso na nim sie jakies piecze, bo ruszt tez mu zrobilem. a wszystko po to, zeby miec oaze, to miejsce, gdzie nawet nomada z podrozniczym adhd musi zlozyc glowe na odpoczynek i gdzie moze z bliskimi pogadac, a czasem tylko pomilczec:

    3.

    dobra, dosc na razie, wszystkiego na raz nie bede wam wciskal, a poza tym musze wrocic do zycia poza komputerem.
    kominek czeka.
    pzdr -
    mazeno

  9. #19
    Uzależniony Awatar słowiczek
    Dołączył
    Feb 2014
    Miasto
    T.M.
    Wiek
    50
    Posty
    764

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    Fajne to. Odbieram to jako dokument, i chyba tym jest. Stare drewno niestety wymaga nakładu pracy, jeżeli chcesz przedłużyć jego życie. Mam w mieszkaniu dwa stare meble: komódkę i kredens z niską nadstawką. Obydwa dębowe, trafiły do mnie w opłakanym stanie, za przysłowiowe parę złotych, więcej dałem za transport. Obydwa z okresu międzywojennego, komoda podobno robiła za mebel na dokumenty u jakiegoś shwarcHasna w mundurze. Dwa tygodnie pracy z użyciem stalowych druciaków do garów, szczotki do czyszczenia spawów, szlifierki oscylacyjnej ( na duże powierzchnie) i dużej ilości flaneli moczonej w pokoście lnianym przywróciło im dawny blask. Teraz cieszą oko

  10. #20
    Początki nałogu Awatar kulek855
    Dołączył
    May 2009
    Miasto
    Podkarpackie
    Posty
    326

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    Ładny stół, ładny kominek. Osobiście uciekam od cywilizacji w Puszczę Sandomierską - do niej mam najbliżej. W każdy dzień wolny od pracy pakuję plecak siadam na rower i jadę gdzie mnie oczy poniosą. :-)
    P.S. Też w domu nie mam telewizora.

Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •