Strona 3 z 5 PierwszyPierwszy 12345 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 50

Wątek: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

  1. #21
    Coś już napisał
    Dołączył
    Apr 2014
    Miasto
    Muzkol
    Posty
    98

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    a co mi tam, 10 lat mnie tu nie bylo, obudze watek
    i zaczne od zdjecia sprzed 10 lat wlasnie.

    wioska wrang na pograniczu tjk i afg.
    miejsce dosc popularne wsrod przemykajacych turystow (hehe, alez mialem w poblizu dwa mocno kontrastujace ze soba spotkania, o tym bedzie nizej) ze wzgledu, raz: na polozenie na pamirskim trakcie, dwa: poowyzej wioski stoi stara (jakies 2 tysiace lat bodajze ma) buddyjska stupa - i tutaj to foto machnalem. wioskowe dzieciaki przylecialy za mna ochoczo chcac mi za pare groszy pokazac "mister, mister, stupa". zdziwili sie, gdy ja do nich "salam alejkum" zamiast "hellou" i ze "ja charaszo znaju, gdie eta stupa"
    tam dzieciaki glownie po angielsku zaczepiaja bialasow, po rusku to starsze pokolenie gada, no wiec odpuscili nagabywanie, ale dzielnie mi towarzyszyli.
    gdy dotarlismy na miejsce, jeden chlopak oparl sie o kamienny postument stupy, zeby odpoczac i rozgladal sie z gory po okolicy. no i taki pstryk.



    ---

    a te dwa wspomniane wyzej spotkania ladnie obrazuja rozstrzal przekroju turystow odwiedzajacych pamirski trakt (wsrod nich bardzo duzo rowerzystow). pisalem wyzej: "popularne". ale to nie w takim znaczeniu jak popularna jest wenecja, choc obecnie na pamirskim trakcie dziennie mozna spotkac kilka, a bywa ze i kilkanascie, terenowek z turystami i wynajetym kierowca-przewodnikiem, czasem motocyklistow, ktorym sambor przywiozl motocykle tirem, a oni se dolecieli samolotem, oraz wlasnie rowerzystow, choc bywaja i tacy co sami przywlekli sie z daleka na wlasnych kolach - ci najczesciej sa w pojedynke. a jeszcze z 10-15 lat temu trzeba bylo kilku dni, zeby jednego bialasa wyhaczyc.

    pierwsze spotkanie (rok 2019).
    jedziemy se z kumplem po trakcie, gdzies tam miedzy kolejnymi wioskami widzimy dwoch rowerowcow. na wyglad, no cos spomiedzy stron katalogu sprzetu sportowego, kolorowo, jaskrawo. podjezdzamy blizej, kumpel gada, ze sakwy maja polskie. no to zatrzymujemy sie i "czesc chlopaki". jednakowoz chlopcy (na oko 25-30) miny maja nietegie, lekko wystraszeni, odpowiadaja polslowkami (moze zmeczeni? ale tu plasko przez dziesiatki kilometrow jest). ja wiem, ze wygladam jak zul i lachmaniarz (kumpel mniej), zwlaszcza jak w podrozy od miesiaca, a ostatnia porzadna kapiel byla w morzu kaspijskim, ale na pamirskim trakcie chyba trudno o polskiego bandyte no nie byli zbyt rozmowni, za to wystraszeni i wypucowani, i owszem. jak ja to mawiam, turysta jednorazowy, od gesthauzu do gesthauzu, wieczorny prysznic, zimne piwko albo cola. dla nich to i tak ekstrem, wyprawa zycia. beda mieli o czym wspominac.
    no nie moj swiat, ale zeby gdzies na zadupie dojechac, to musisz te glowne drogi przejechac i troche sie takich ludzi spotyka po drodze.

    drugie spotkanie (doslownie parenascie kilometrow dalej).
    dojezdzamy kolejny rower - tym razem dziewuche. widac, ze oblatana po wyjebach swiata, bo wyglad tez miala niewiele odbiegajacy od naszego
    bez problemu dala zaprosic sie dwojce lachmaniarzy na kawe - zjechalismy razem gdzies na pobocze i w cieniu drzewek zaparzylismy se kawki i przez dobra godzine pogadalismy jak czlowiek z czlowiekiem. no to taki drugi koniec tego zestawu pt. turysta w pamirze, taki, co w podrozy czuje sie jak w domu, zdecydowanie rzadszy.

    ale o tym powyzej to tylko tak dygresyjnie, bo mi sie przypomnialo - i nie moge sie przestac smiac pod nosem, gdy se przywolam przed oczy tych dwoch wymuskanych chlopcow. zupelnie tam nie pasowali...

    ---

    wracajac do wioski wrang.
    tamze mieszkala (bo zmarla pod koniec 2020, gdzies na przelomie wrzesnia/pazdziernika) polka.
    przez 60 lat.
    pani bronislawa de domo macierzewska, zwana przez miejscowych po prostu: slava.



    babcia macierzewska (bo tak o niej i do niej mowilem) twierdzila, ze urodzila sie w 1936 (ale to raczej watpliwe, wg mnie blizej 1930-ego biorac pod uwage to, jak dobrze pamietala poczatek wojny) w czerniowcach. rowniez zawsze twierdzila, ze ma 84 lata, a bylem u niej kilka razy.
    jej matka zmarla wczesnie, zostala z ojcem, siostra alicja i bratem gustawem.
    w 1939 sowieci wysiedlili ich w okolice luganska, ojca wzieli na front, wrocil do luganska w styczniu 1946. po wojnie, juz jako nastolatka uczyla sie krawiectwa i jednoczesnie pracowala jako maszynowa przy jakiejs tokarce czy cos, i tam poznala swojego meza nikodema, ktory (rowniez po powrocie z wojny) pracowal w kopalni. no i zakochala sie i wyszla za maz. urodzila tam dwoch synow. w 1961 przesiedlili ich w pamir (i tez sami sie starali, bo w pamirze mieszkali rodzice nikodema); nikodem mial pracowac przy ciaglej odbudowie traktu pamirskiego (pisze "ciaglej", bo tam caly czas cos sie sypie i trzeba naprawiac). miala 6 dzieci i 23 wnuczat, rozrzuconych po calym bylym sojuzie (nawet we wladywostoku). z tych wnuczat trojka (z syna walerego) mieszkala z nia we wrangu - maly gustaw, alicja i bronka, z imionami po babci i jej rodzenstwie. i te dziewuchy sa najbardziej polskie z urody (blond i jasne oczy). jeszcze dwojka wnuczat mieszka w sasiedztwie.
    na sieci gdzies widzialem atrykuly o niej, ale troche bzdur tam pisza (m.in. o jej synowej pisza, ze to sasiadka-ucitielnica).

    odwiedzalem babcie macierzewska kilka razy i przegadalem z nia pare nocy. po polsku prawie nie mowila, porozumiewalismy sie po rusku. ale pamietala "ojcze nasz", "zdrowas mario" i choc zyla w rodzinie i w kraju muzulmanskim, to poplakala sie, gdy podarowalem jej drewniany rozaniec i mala polska flage z anteny samochodowej. zdjecia bronislawy i nikodema (ktory zmarl niecale dwa lata przed nia), ktore zrobilem podczas jednych z odwiedzin i przywiozlem im przy okazji nastepnych, wisza na belce w ich chalupie (jest to zreszta na foto w jednym ze wspomnianych artykulow).
    nigdy nie chorowala (dwa razy byla u lekarza w duszanbe z powodu operacji oka gdzies w latach 80-ych, lekarz wowczas stwierdzil, ze jej organizm jakby mial 25 lat).

    bronislawa i nikodem:



    bronislawa z wnukami:



    "monidlo" babci i jej brata gustawa, a pod spodem moje foty babci i nikodema:



    "monidlo" slubne:



    "pokoj goscinny" (o rozkladzie pamirskiego domu tez moze kiedys napisze):



    babcia macierzewska do konca zycia robila w polu, w ogrodzie i w kuchni:





    i na koniec - bialo-czerwona wnuczka:

    Ostatnio edytowane przez mazeno ; 22-04-2024 o 13:38
    pzdr -
    mazeno

  2. #22
    Coś już napisał
    Dołączył
    Apr 2014
    Miasto
    Muzkol
    Posty
    98

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    wlasnie przejrzalem regulamin w poszukiwaniu rozmiarow wrzucanych fot - i nagle widze punkt 11.
    oj.

    w zwiazku z powyzszym, prosilbym adminow/modow o nie wrzucanie moich fot na tzw. media spolecznosciowe, gdyz te robia z fotami co chca, zupelnie nie szanujac praw autorskich (aczkolwiek watpie, zebym robil az takie dziela sztuki, zeby nimi cos promowac hehe, choc nie powiem, kilka zdjec mi w zyciu ukradziono). licze na wasza uczciwosc, bo sam fejsbukow i innych instagramow nie przejrze, gdyz albowiem poniewaz nie posiadam spolecznosciowek i trzymie sie od nich z daleka.
    liczac na wyrozumialosc z gory dziekuje za pozytywne ropatrzenie mojego podania.
    podpisano ble ble mazeniak.
    pzdr -
    mazeno

  3. #23
    Uzależniony Awatar cybulski
    Dołączył
    Aug 2022
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    963

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    Popełniasz tzw fotografię prawdziwą. Jest taki cykl konkursów "portret prawdziwy" organizowany chyba przez Polańskiego (chyba z Tomysla jak się nie mylę). Foty by się nadawały.
    linktr.ee/zbigniewurban5150||Canon R|RF16/2.8 EF35/2IS RF50/1.8, Sigmy Art EF 35/1.4 50/1.4 135/1.8, TTA50/0.95, 7A50/1.1, VM75/1.5, EF85/1.2L II, EF16-35/4L IS, RF70-200/4L IS, RF24-105/4L|BG-E22||Fuji Xpro3 XE4|xf18/2 xf27/2.8RWR xf18-55/2.8-4 SY12/2 TT23/1.4 ||Pleśniaki|Heliosy 58/2 50/1.8, Takumar Super 55/1.8, Vivitar 135/2.8||iPhone 14 PRO||

  4. #24
    Coś już napisał
    Dołączył
    Apr 2014
    Miasto
    Muzkol
    Posty
    98

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    nie wiem, ja sie tam nie znam na systematyce
    pzdr -
    mazeno

  5. #25
    Uzależniony
    Dołączył
    Sep 2011
    Miasto
    Kraków
    Posty
    709

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    Lubię takie... reportaże. Fajne zdjęcia, choć brakuje mi nieco więcej zdjęć ogółu, np jak wygląda dom, okolica itp. Coś więcej z tego regionu świata wrzuć.

  6. #26
    Coś już napisał
    Dołączył
    Apr 2014
    Miasto
    Muzkol
    Posty
    98

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    ej, no nie moge was zarzucic od razu zylionem zdjec
    dojdziemy i do krajobrazu ogolnego.
    pzdr -
    mazeno

  7. #27
    Uzależniony Awatar cybulski
    Dołączył
    Aug 2022
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    963

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    Obyśmy nie czekali kolejne lata dawaj kolego
    linktr.ee/zbigniewurban5150||Canon R|RF16/2.8 EF35/2IS RF50/1.8, Sigmy Art EF 35/1.4 50/1.4 135/1.8, TTA50/0.95, 7A50/1.1, VM75/1.5, EF85/1.2L II, EF16-35/4L IS, RF70-200/4L IS, RF24-105/4L|BG-E22||Fuji Xpro3 XE4|xf18/2 xf27/2.8RWR xf18-55/2.8-4 SY12/2 TT23/1.4 ||Pleśniaki|Heliosy 58/2 50/1.8, Takumar Super 55/1.8, Vivitar 135/2.8||iPhone 14 PRO||

  8. #28
    Uzależniony
    Dołączył
    Sep 2011
    Miasto
    Kraków
    Posty
    709

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    Dawaj, w swoim wątku można spamować zdjęciami

  9. #29
    Pełne uzależnienie Awatar mxw
    Dołączył
    May 2005
    Miasto
    Poznań
    Posty
    2 302

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    Świetne foty i klimaty!
    Gratuluję i zazdraszczam. Powiało wolnością.
    Aż chciałoby się wciągnąć jakieś swobodne ciuchy na grzbiet (wz.93?) i pójść w długą...

    Dawaj więcej, będziemy się roztkliwiać.

    Cytat Zamieszczone przez mazeno Zobacz posta
    i nie moge sie przestac smiac pod nosem, gdy se przywolam przed oczy tych dwoch wymuskanych chlopcow. zupelnie tam nie pasowali...
    Cytat Zamieszczone przez mazeno Zobacz posta
    dojezdzamy kolejny rower - tym razem dziewuche. widac, ze oblatana po wyjebach swiata, bo wyglad tez miala niewiele odbiegajacy od naszego
    Bez fot się nie liczy
    pozdro.,
    m.
    __________________
    Canon EOS 3P broken | 28/1.8 | 50/1.4 | 85/1.8 | itd.
    © mxw | mm | deviant | portrety | fotoloader

  10. #30
    Coś już napisał
    Dołączył
    Apr 2014
    Miasto
    Muzkol
    Posty
    98

    Domyślnie Odp: [mazeno] megaprzygoda czyli o spaniu po rowach

    no niestety - foty ani tej dzoiuchy, ani chlopakow nie mam (zreszta ciekawsza bylaby fota tych teczowych mlodziencow na tle pamirskich szarosci).

    no dobra.
    jak juz jestesmy przy pamirach to krotka charakterystyka bedzie.
    bo pamiry to de facto sa rozlegle wysokogorskie laki - i od tego jest nazwa calego regionu.

    granice szeroko pojetego regionu wyznaczaja wg mnie nie te kreski na mapie, ino ludzie zamieszkujacy te tereny i rodzaj krajobrazu.
    caly ten region, ktory nas interesuje, okreslilbym granicami afganskiego wschodniego badachszanu oraz wachanu, pamiru tadzyckiego i chinskiego oraz doliny hunzy wraz z jej odnogami. taka powierzchnia polski na bide, jak nie lepiej. ale na razie skupimy sie glownie na pamirze tadzyckim.

    dlaczego ludzie? otoz mieszkaniec doliny wanczu w tadzykistanie jest sie w stanie porozumiec zarowno z mieszkancem odleglej o jakies 400 km w linii prostej doliny hunzy w pakistanie, jak i z badachszancem z afganistanu. kazda wieksza dolina ma wlasciwie swoj wlasny jezyk*, ale kazdy pamiriec, wachaniec, hunza czy badachszaniec od wiekow mowi w kilku-kilkunastu miejscowych jezykach, a dzis jeszcze do tego dochodza tadzycki i rosyjski jako tamtejsza lingua latina, a po stronie pakistanskiej angielski. w koncu jak chlop szedl kilka dni na okoliczny bazar, albo w poszukiwaniu zony dla syna do innej doliny, albo czyhal ze swoja banda na przeleczy szimszal na wedrujacych koczownikow z poludniowej kaszgarii (na terenie dzisiejszych chin), to musial umiec sie dogadac czy chce jako okup zloto i owce czy konie i wojlok.

    przypis:
    * - po szczegoly odsylam do lektur: "szugnon" autorstwa bohdana bielkiewicza, uwaga - nie mylic z inna jego praca "szugnon i szochdara", ale bedzie cholernie trudno, gdyz naklad jego prac wynosi rowne 100 egz., mozna tez "tadzykistan. historia, spoleczenstwo, polityka" pod red. tadeusz bodio - ten latwiej dostepny, ale za to drogi.


    ponizej: pamirczyk z doliny obikingob na pograniczu darwazu i pasma piotra pierwszego (ten wlasnie szukal zony dla syna), pamirczyk z doliny bartangu i dla porownania wachanczyk z pakistanskiego gulmit (to ostatnie foto to stary skan ze slajdu):







    no przeciez to prawie kuzyni z facjaty.

    co ciekawe, pamir wschodni zamieszkuja glownie kirgizi, zupelnie nie spokrewnieni ani z tadzykami (ktory sa "kuzynami" persow), ani z mieszkancami gor - pamircami, za to spokrewnieni z innymi tureckimi narodami, np. kazachami czy ujgurami. ich jezyki sa zupelnie inne (tureckie). mowilem, granice na mapie to kit, powstaly w chorych umyslach kolesi typu stalin.

    kirgiskie dzieciaki w dolinie akbajtal w akcji typu "dobry pasterz" (kiedys tez o tym bedzie):




    jesli idzie o krajobraz to mamy dwie "opcje". pamir zachodni (zachodnia czesc pamiru tadzyckiego czyli pasma i doliny: karateginu, darwazu, wanczu, jazgulemu, ruszanu, szugnanu, szachdary i iszkaszimia) oraz wschodni (pozostala, wschodnia czesc pamiru tadzyckiego czyli: chargusz (inaczej karakulski), pamir muzkolski, pszart, aliczurski polnocny i poludniowy, rangkul, pamiry maly i wielki, czesciowo sarykolski oraz pamir lezacy na terenie chin - czesciowo rowniez sarykolski i taszgumbazki). jest tego, co? a kazde z tych pasm wieksze powierzchniowo niz cale tatry.

    zeby was nie zanudzac to krotko:
    zachodni ma charakter alpejski (glebokie, najczesciej wciete doliny rzeczne z czesciowo zielonym otoczeniem - glownie poletka uprawne, strome zbocza, wysokie gory), zas wschodni to rozlegle, pustynne i polpustynne, stepowe plaskowyze ok. 4000m npm, ze szczytami okalajacymi, tez wysokimi, do 6000 m npm, ale o wysokosci wzglednej duzo mniejszej niz w zachodnim.
    jest jeszcze trzecia "opcja" krajobrazu - to swego rodzaju matecznik stricte wysokogorski w postaci otoczenia lodowca fedczenki, najdluzszego lodowca poza antarktyda i grenlandia (74km), chyba ze system biafo-hispar w karakorum w pakistanie liczymy jako jeden lodowiec (120km). tutaj znajduja sie najwyzsze wierzcholki pamiru posowieckiego nalezace do tzw. snieznej pantery (najwyzsze szczyty sajuza) - pik komunizma, obecnie ismail somoni, oraz pik korzeniewskiej. tak swoja droga - ciekaw jestem czy ktos w ogole to czyta, czy tylko obrazki ogladacie, hie, hie. jesli czyta, to niech da znac. nieco na polnocny wschod, w pasmie zaalajskim, lezy jeszcze trzeci - pik lenina. a daleko po stronie chinskiej leza kolejne dwa ponadsiemiotysieczne olbrzymy: kongur szan i muztagh ata.

    a ten podzial w terenie wyglada mniej wiecej tak (powiedzmy, ze to srednia statystyczna jesli idzie o wyglad):

    zachodni, dolina wanczu:



    rowiez zachodni, ale bardziej wciety krajobraz, dolina jazgulem (rzeka przez dwa dni byla czerwona, bo cos, mocno "nasiakniete" ruda zelaza, oberwalo sie w gorach). wioska zajcz, ostatnia w dolinie, dalej juz tylko sciezki dla koz:



    tu juz calkiem wasko - dolina granicznej rzeki piandz miedzy darwazem tadzyckim a badachszanem afganskim:



    wschodni pamir jest zupelnie inny, uroczysko kurunkul i pik siewiernyj muzkolskij (6128, po lewej):



    dolina aksu:



    i jeszcze gory.
    w samym "mateczniku" fedczenki nie bylem, ale widzialem go z daleka z gory.
    widok spod wierzcholka piku agamal (5553) na zachod na odlegly o 130 km ismail somoni (7495, na ostatnim planie po lewej) oraz pik korzeniewskiej (7105, bardziej po prawej, prawie na srodku ostatniego horyzontu):



    oraz z tego samego szczytu na masyw kongur szan (7719) odlegly o 160 km na wschod:



    zeby dopelnic opisu krajobrazu to jeszcze krotko o tym, jak wygladaja wioski pamiru zachodniego (a jest ich tam naprawde sporo, bo jest woda), tam gdzie mieszkala babcia macierzewska. wioska wrang, oaza zieleni z kamiennymi chatkami posrod surowego wysokogorskiego krajobrazu:



    w pakistanskiej hunzie jest identycznie - wioska gulmit:



    rowniez podobnie jest w afganskim badachszanie, po drugiej stronie granicznej rzeki piandz:



    za to w tadzyckim pamirze wschodnim sa tylko cztery wioski: aliczur, murgab, karakul, szajmak.
    plus kilka osad po 3-4 chalupy, uzytkowane jedynie w lecie, a i latem czesto puste.
    plus pojedyncze jutry nomadow, rozrzucone gdzieniegdzie co kilkadziesiat kilometrow od siebie, glownie w wielkim i malym pamirze, wokol aliczuru oraz na koncu afganskiego wachanu.
    plus dwie sztuki koszarow wojskowych, niewielkie tadzyckie w chargusz (pamir aliczurski) i sporo wieksze chinskie (sic!!!) w kyzyl rabot kolo szajmaku. po tej czesci pogranicza nawet chinskie beerdeemy i bewupy jedza.
    najwieksza z tych czterech wiosek to murgab, na tamtejsze warunki to prawie miasto - populacja moze z 10 tys.

    a tak przecietnie wyglada kazda z tych wiosek - tutaj aliczur:



    i tera uwaga.
    cztery takie wioski na przestrzeni jednej czwartej powierzchni polski.
    wyobrazcie sobie taki rozklad plus minus:
    wioska tam gdzie lodz, kielce, rzeszow, krakow.
    i nic poza tym.
    koniec.
    nic wiecej nie ma.
    szlus.
    pustynie i gory.
    kropka.


    troche moze chaotycznie nieco to wszystko, ale zeby dokladniej to musialbym epopeje tu pisac.
    na teraz wystarczy.
    Ostatnio edytowane przez mazeno ; 22-04-2024 o 23:04
    pzdr -
    mazeno

Strona 3 z 5 PierwszyPierwszy 12345 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •